[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Wreszcie na głowie Dudleya spoczywało również zamawianie i opłacaniedostaw siana, ziarna i mięsiwa, jakich nieprawdopodobne ilości znikały wzwierzęcych żołądkach.Sir Robert miał więc ręce pełne roboty.W takim razie dlaczego zapytywał się sir William Cecil w duchu zawsze ma tyle wolnego czasu? Dlaczego przebywa częściej przy bokukrólowej aniżeli w pobliżu stajni? Dlaczego interesuje się sprawami wagipaństwowej i tym, że zły pieniądz wypiera dobry?. Trzeba wybić więcej monet oznajmił Dudley pewnym tonem.Wprosił się podstępem na poranną naradę, zazwyczaj zarezerwowaną dlakrólowej, Cecila i czasem Knollysa, przyszedł bowiem do komnaty podpozorem pokazania Elżbiecie pierwszych kwitnących bazi.Położywszy ga-łązkę na leżących przed nią dokumentach, wytrzymał twardy wzrok sirWilliama, myślącego właśnie, że majenie przystoi raczej niewiastom, iRLuśmiechnął się szeroko do królowej, która łaskawym gestem dała mu dozrozumienia, że może zostać.Czując się pełnoprawnym członkiem rady,dodał: Te o mniejszej wartości starły się już tak, że niemal prześwitują.W komnacie zapadła cisza.Robert Dudley nie powiedział niczego od-krywczego.Sir Thomas Gresham z Antwerpii zajmował się tym proble-mem od dawna, boleśnie odczuwając skutki niepewności angielskiej walu-ty, której wartość wahała się znacznie na przestrzeni krótkich okresów cza-su, tak że jakiekolwiek pożyczki udzielane skarbcowi Tudorów z biegiemlat stały się bardziej ryzykowne.Wszystkich dziwiło, że oprócz światłejopinii Greshama muszą jeszcze wysłuchiwać utyskiwań młodego Dudleya. Trzeba wycofać z obiegu stare monety i zastąpić je nowymi pod-sumował Robert, nie zważając na konsternację.Królowa wydawała się zaniepokojona. Ale skoro waga starych monet zmalała na skutek długiego używaniai oszustw w mennicach, stracimy na tej wymianie. Trudno wzruszył ramionami Dudley.'Teraz nikł nie wie, ile na-prawdę wart jest jeden pens albo jeden szyling.Kiedy odbiera się starydług, tak jak uczyniłem niedawno, dostaje się zaledwie część pożyczonejsumy.Kiedy nasi kupcy udają się za morze po towary, stają się pośmiewi-skiem swoich zagranicznych odpowiedników, gdy trzeba szukać wagi isprawdzać wartość monet, którymi chcą płacić.Nikt już nie patrzy, co jestwybite na rewersie, liczy się tylko waga.Angielska moneta przestała sięliczyć w świecie.Większym jeszcze zagrożeniem aniżeli niewątpliwa stra-ta na wymianie jest to, że gdy nowe monety trafią do obiegu, dołączając dostarych, jedne i drugie traktowane będą z równą nieufnością.Wtedy dopie-ro utracilibyśmy fortunę.Elżbieta zwróciła się do nadał milczącego Cecila. To prawda przyznała niechętnie. Podobne słowa napisał sirThomas z Antwerpii. Gorszy pieniądz wypiera lepszy podpowiedział Dudley.Pewność w jego głosie zwróciła uwagę Cecila.RL Nie wiedziałem, że interesujesz się kupiectwem, sir Robercie rzu-cił kąśliwie.Pod jego czujnym okiem młodszy mężczyzna uśmiechnął sięnieznacznie. Interesuję się wszystkim, co może przynieść korzyść najjaśniejszejpani odparł gdyż tak postrzegam służbę swojej królowej. Skłoniłnisko głowę, gdy Elżbieta przeniosła nań spojrzenie.Dobry Boże pomyślał Cecil on przechwycił listy Greshama iprzeczytał je przede mną.Lord sekretarz był tak zdumiony impertynencją Dudleya, który poważyłsię szpiegować pierwszego szpicla Korony, że aż zaniemówił.Przekupił posłańca, kazał skopiować treść listu i ponownie go zalako-wać, po czym dostarczyć jakby nigdy nic.Ale jak mu się to udało? I gdzie?Na którym odcinku pomiędzy Antwerpią Hondynem? I skoro odniósł suk-ces z wiadomością od Greshama, o jakiej jeszcze sekretnej korespondencjimoże wiedzieć?. Gorsze wypiera lepsze? powtórzyła w zamyśleniu królowa. Z monetą jest tak samo jak ze wszystkim innym. Dudley straciłzainteresowanie Cecilem, na którego twarzy malowała się cała gama emo-cji, i pośpieszył wyjaśniać sprawę Elżbiecie. Mniej godne rozrywki za-bierają coraz to więcej czasu maluczkim, zaś sprawy istotne, wysokie, ta-kie jak miłość do Boga czy do drugiego człowieka, schodzą na dalszy plan.Jesteśmy świadkami tego procesu na co dzień, odbywa się on na naszychoczach.Z pewnością wasza miłość to zauważyła nawet tutaj, na swoimdworze.Królowa wpatrywała się weń natarczywie, przysłuchując się z wielkąuwagą każdemu jego słowu. Zaiste odezwała się w końcu odnoszę wrażenie, że wszystkimcoraz trudniej jest znalezć czas na to, by ratować swoją duszę, choć nigdyim go nie brakuje, gdy przychodzi do płochych zajęć. Aby zostać prawdziwie wielką władczynią rzekł Robert cicho musisz, miłościwa pani, wybierać zawsze to, co najlepsze, najszlachetniej-sze.Bez kompromisów, bez dawania ucha swoim doradcom.Wsłuchującsię w siebie, w głos swego serca i ambicji.RLElżbieta wciągnęła z sykiem powietrze w płuca i popatrzyła na Roberta,jak gdyby wyjawiał jej największe sekrety kosmosu, jak gdyby był jej na-uczycielem, Johnem Dee, umiejącym rozmawiać z aniołami i przepowia-dać przyszłość. Chcę wybierać to co najlepsze szepnęła.Dudley uśmiechnął siędo niej. Wiem o tym, najjaśniejsza pani.Podobnie jak ty wiesz, że ja chcę dlaciebie najlepszego.Połączyło nas pragnienie doskonałości.Między innymioczywista.Teraz otrzymaliśmy od Opatrzności szansę na spełnienie swo-ich marzeń. Masz na myśli dobry pieniądz? spytała, nie odrywając od niegooczu. Dobry pieniądz potwierdził i szczerą miłość.Elżbieta zakryłaoczy zasłoną rzęs. A co ty o tym myślisz, sir Williamie? Słabość obiegowej monety jest powszechnie znana odrzekł sucho. Każdy kupiec w Londynie powie to samo.Jednakże jeśli chodzi o re-medium na te przypadłość, zdania są już podzielone.Wszyscy zdają sięzgadzać, że moneta funtowa nie jest już warta funta złota, aczkolwiek jakzaradzić dalszej utracie przez nią wartości, nikt nie wie.Zwłaszcza żeskarbiec świeci pustkami i nie ma złota, z którego można by wybić nowemonety. A czy został przygotowany plan restytucji wartości pieniądza? za-pytał Dudley, wyraznie domagając się odpowiedzi od lorda sekretarza.Tenporuszył się niespokojnie i oznajmił zimno: Królewscy doradcy pochylają głowy nad tym problemem od dłuż-szego czasu. Zatem najwyższy czas, by doszli do jakichś wniosków oświadczyłlekko Robert, uśmiechając się po swojemu. Plan jest już na ukończeniu zapewnił sir William. Skoro tak, damy ci parę minut na dopracowanie szczegółów Du-dley podał królowej ramię a sami zażyjemy trochę świeżego powietrza.RL Ale to może zająć tygodnie! wykrzyknął zdesperowany Cecil
[ Pobierz całość w formacie PDF ]