[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.świetlnego na biegu jałowym, bo po tym, do czego o mało nie doszło w przestworzach Z początku księżniczka była zbyt szczęśliwa, żeby wykonać choć najdrobniejszyKalamara, chyba nic nie zdoła powstrzymać Yuuzhan Vongów - powiedział Solo i ruch, więc tylko patrzyła na syna jak na zjawę z marzeń.Kiedy rozłożyła ręce, Jacenumilkł na krótko.- No cóż, jest jeszcze coś - zaczął półgłosem.podszedł do niej i nawet nie wyrywał się z jej uścisku.W końcu Leia wypuściła syna,- Chyba wiemy, jak sobie z nimi poradzić - przerwał mistrz Jedi.ale pozwoliła mu odejść tylko na odległość wyciągniętej ręki.Pogłaskała go po policz-Han wypuścił powietrze z płuc.ku.- Mam nadzieję, że się nie mylisz, Luke - powiedział.- Ale jak dostaniemy się na - Zmieniłeś się, Jacenie - stwierdziła.- Jeszcze bardziej niż po tym, co ci się przy-powierzchnię, skoro mamy zostać na stacjonarnej orbicie? Nie damy rady wcisnąć darzyło na Coruscant.wszystkich do kapsuł ratunkowych.James Luceno Jednocząca moc259 260- Bo jestem teraz kimś innym - przyznał młody Solo.- Wydoroślałem dzięki stara- nęli każde jego słowo.Luke opowiadał im o planecie Zonamie i jej ożywionej świado-niom Zonamy Sekot.mości, Sekot.Leia odwróciła się powoli i przyjrzała się po kolei Sabie Sebatyne, Danni Quee, Stał się prawdziwym mistrzem Jedi, pomyślała Leia.Tekli, Corranowi Hornowi, Tahiri Veili.Chyba wszyscy na nowo przeżywali zasko- Czując ogarniające ją wzruszenie, zaczęła się oddalać od platformy ładowniczej,czenie, jakie malowało się na twarzach osób, które wylądowały pierwszy raz na po- na której spoczywał sekotański wahadłowiec.Sprawiała wrażenie lekko odurzonej,wierzchni planety.kiedy niespodziewanie koło niej pojawił się Han.Objął ją i poprowadził w stronę nie-Leia odwróciła się znów do syna.dalekiej doliny.- Wszyscy wyglądacie inaczej - powiedziała.- Czy to wina długiego czasu rozłąki, - Na pewno dobrze się czujesz? - zapytał zaniepokojony.czy też może zasługa tego niezwykłego miejsca? Leia głęboko odetchnęła.- Sekot wywiera na wszystkich trwały wpływ - odparł wymijająco Jacen.- Zbyt wiele się dzieje, żebym mogła szybko przyjąć to do świadomości - powie-Leia powtórzyła tę nazwę, jakby chciała poznać jej smak na języku.działa.- Ciągle słyszę: Sekot i Sekot - powiedziała.- Czy kiedykolwiek zobaczę ją na - Wiem, wiem.- Han powiódł spojrzeniem po okolicy.- Co za miejsce!własne oczy? - Czy kiedykolwiek widziałeś coś, co mogłoby się z nim równać? - zagadnęła- Mam nadzieję.księżniczka.- Jacenie! Solo przygryzł dolną wargę.Leia rozpoznała głos Jainy i usunęła się na bok w samą porę, żeby nie zostać stra- - No cóż, widywałem równie głębokie kaniony na Luuqu Dwa, podobne kryjówkitowana.w skalnych ścianach na Kismaano i oczywiście równie wysokie drzewa na Kashyyy-Starając się utrwalić w pamięci scenę powitania, ponownie okrążyła powoli całą ku.- zaczął, ale przerwał, bo zauważył, że Leia płacze.- Hej, hej, co ci się stało? Po-grupę.Brodaty Corran witał się z Mirax i swoim teściem Boosterem Terrikiem, a obok winnaś być szczęśliwa, że tu przyleciałaś.|Cilghal i Tekli prowadziły rozmowę w rodzinnym języku Chadra-Fanki.Danni z Księżniczka otarła łzy wierzchem dłoni.kunsztownie zaplecionymi blond włosami stała w otoczeniu Talona Karrde'a, Landa, - Jestem szczęśliwa, Hanie - westchnęła.- Ta planeta.to bezpieczna przystań, oTendry Risant Calrissian i kilkorga innych członków Sojuszu Przemytników, którzy dla której marzyłam od tak wielu miesięcy.Ale jest mi także smutno, i to z wielu powo-uczczenia wyjątkowej okazji popijali z lśniącej płaskiej manierki aromatyczną koreliań- dów.Pomyślałam o Anakinie, o Chewiem, o moich rodzicach, ojczystej planecie iską brandy.Saba i jej syn Tesar rozmawiali żywo z niektórymi Dzikimi Rycerzami, a wielu, tak wielu przyjaciołach, których już nigdy nie zobaczę.C-3PO gawędził z R2-D2.Przytuliła się do męża i zaczęła szlochać, ale kiedy uniosła głowę, zobaczyła łzy- Ciekaw jestem, jakie ty miałeś przygody, Artoo - mówił Threepio.- Na pewno także w jego oczach.nie przeżywałeś niczego takiego, co dałoby się porównać ze znalezieniem się we- - Czuję, jakbyśmy się znalezli u kresu długiej podróży, Hanie - podjęła.- Nie mo-wnątrz.gę się pogodzić z tym, że to nie koniec wojny i przemocy.Jeżeli chcemy zakończyć tęAstromechaniczny robot przerwał mu serią pisków, gwizdów i świergotów.wojnę, czeka nas jeszcze ostateczny wysiłek.Trzeba sprawić, żeby nasze dzieci i dzieciC-3PO się wyprostował.naszych dzieci nie dorastały wśród zagrożeń, jakim musimy na każdym kroku stawiać- Mówisz, że doświadczyłeś czegoś takiego? - zapytał.- Na pewno przesadzasz.czoło.Cała planeta? To niemożliwe.Musisz poprosić kogoś, żeby sprawdził twoje obwody.Ciągle mi się wydaje, że kiedy nasz ojciec resztkami sił ocalił Luke'a przed gnie-R2-D2 zaszczebiotał.wem Imperatora, musiał dojść do podobnego wniosku.Sądząc z tego, co w pamiętniku- Nie potrzebuję żadnej defragmentacji - odciął się urażony Threepio.- Jestem w zapisała moja babka, także musiała zdawać sobie z tego sprawę
[ Pobierz całość w formacie PDF ]