[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Jeśli ciężko ci się rozstać z książkami, oddaj je do pobliskiej biblioteki publicznej.To świetny pomysł, bo jeśli okaże się, że czegoś potrzebujesz, zawsze będziesz mógł towypożyczyć.Przez ten czas książki przydadzą się innym, zamiast zagracać twoje półkii życie.Ciekawe, że jeśli ktoś odda książki do biblioteki, rzadko kiedy do nich wraca;nie samu już potrzebne, bo znalazł sobie nowe zainteresowania i zapomniał o swoichstarych tomiskach.Czasopisma, gazety i wycinkiByłam kiedyś w domu, w którym cały jeden pokój był zapchany czasopismamio samolotach.Właściciel przez dwadzieścia lat nie zdołał ich uporządkować, żeby sięprzekonać, których egzemplarzy mu brakuje do uzupełnienia zbioru.Kiedy spytałam,co zrobi, kiedy już wszystko skompletuje, przez dłuższą chwilę nie mógł sobie tegoprzypomnieć.Jego celem stało się zbieranie, a nie praktyczne wykorzystywanie zbio-ru.Gdy wreszcie wydał sobie pozwolenie, by skończyć z kolekcjonowaniem i pozbyćsię tej całej zbieraniny, napisał do mnie, by opowiedzieć, z jaką ulgą oddał to wszystkodo pobliskiej składnicy makulatury i jak bardzo się cieszy, że ma teraz w domu pokójgościnny dla znajomych!Gabinet innej klientki tonął w morzu gazet i czasopism, czekających, aż znajdzieczas, by powycinać z nich artykuły.Przy biurku leżały trzy ogromne sterty wycinków,które miała posortować i powpinać do segregatorów.Gdy zaproponowałam, żebywywaliła to wszystko i zaczęła nowe życie, w jej oku zabłysła panika.Zatrzymałyśmysię, by razem przyjrzeć się tej sprawie z większym obiektywizmem i okazało się, żemoja gospodyni boi się panicznie przegapić artykuł, który mógłby okazać się niezwykleważny w jej życiu.Jej dolegliwość to odmiana syndromu gromadzenia na wszelki72wypadek", który jest oznaką lęku, a nie wiary, że życie przyniesie nam to, czegow danym momencie będziemy najbardziej potrzebować.Wspaniale jest uczyć się co dnia czegoś nowego, przez całe życie.Ale obecnieatakuje nas tyle informacji, że musimy działać wybiórczo.Jeśli chcesz przechowy-wać wycinki, posegreguj je odpowiednio i aktualizuj cały system.Porządkuj regular-nie swoją kolekcję i pozbywaj się niepotrzebnych już informacji.Jeśli stos wycinkówczeka na wpięcie do segregatora, wyznacz sobie rozsądny termin, na przykład dokońca miesiąca, na uporządkowanie ich, a jeśli nie zdążysz, złóż je z szacunkiemw koszu na śmieci.Nie gromadz przeczytanych czasopism.Oddawaj je rodzinie, przyja-ciołom, szpitalom, dentystom, domom spokojnej starości, szkołom i innym ośrodkom uży-teczności publicznej, gdzie się jeszcze przydadzą, albo wyrzuć na makulaturę.Namówiłam moją klientkę, by usiadła i spisała wszystko, o czym marzy w życiu,ale nie może tego osiągnąć, bo obciążają ją różne niedokończone prace, takie jaksegregowanie wycinków.Dało jej to nowe spojrzenie na zadania, jakie sama sobiewyznacza i ograniczyła się do stosu najnowszych czasopism, a resztę oddała.Gdy popewnym czasie ją spotkałam, zaszła w niej niezwykła zmiana.Zniknęła otaczająca jąszara chmura, zniknęły worki pod oczami, wszystko wokół niej stało się pełne życiai ruchu.Odniosłam wrażenie, że nie tylko skończyła z wycinkami, ale zaprowadziłaporządek w gabinecie i w ogóle w całym domu.Jej życie wypełniło się nową energią.Sentymentalne pamiątkiNajmilsze wiadomości dostaję od słodkich, kochanych, sentymentalnych duszy-czek, które gromadzą właśnie taki bałagan.Oto jeden z moich ulubionych listów:Mieszkam w południowej Afryce i właśnie skończyłam czytać Pani wspaniałąksiążkę o tworzeniu uświęconej przestrzeni.Nie wiem, jak mam Pani dziękować za to,że nauczyłam się wykorzystywać energię własnego domu ku własnej radości.Każdesłowo znajdowało we mnie oddzwięk i budziło uśpione refleksje na wiele różnychtematów.Ostatnio wyrzuciłam mnóstwo rzeczy, gromadzonych przez trzydzieści lat.były wśród nich stare listy miłosne, zdjęcia i różne drobiazgi.Nie mam pojęcia, po coto wszystko do tej pory trzymałam.Czuję się teraz o wiele lepiej i lżej.Odkryła Paniprawdziwą mądrość i błogosławię Panią za to, że dzieli się nią Pani ze wszystkimi.Bałagan tego rodzaju to pamiątki ze ślubów, karty bożonarodzeniowe i urodzino-we z dawnych lat, wakacyjne pocztówki od przyjaciół, dawno nieaktualne kalendarzy-ki, dziecięce malowidła sprzed dwudziestu lat i tym podobne skarby.Im jesteś starszy,tym więcej tego masz.Rzadko przeglądasz te starocie, ale lubisz trzymać je przy sobie.73Jaką mam na to radę? Zatrzymaj ulubione rzeczy, a resztę wyrzuć! Zachowajto, co naprawdę kochasz, to, z czym wciąż odczuwasz serdeczny, ciepły związek.Pozbądz się wszystkiego, co zachowałeś z poczucia winy lub obowiązku, co bu-dzi w tobie ambiwalentne uczucia albo czego masz nadmiar.Poznałam kiedyś klientkę, która miała całe szuflady pełne kartek świątecznychi urodzinowych.Zapewniała mnie, że czuje się z nimi głęboko związana uczuciowoi nigdy ich nie wyrzuci.Gdy usiadłyśmy i zaczęłyśmy to wszystko przeglądać, po-smutniała i zaczęła z żalem wspominać minione, szczęśliwe lata.Gdy zdecydowałasię pozbyć tego wszystkiego i odbudować swoje życie towarzyskie, przeszła ogromnąprzemianę z nielubianej samotnicy w towarzyską osobę, którą zawsze chciała być.Jeśli masz ogromne archiwum sentymentalne, pierwszy atak na tę twierdzę pew-nie będzie niewystarczający.Prawdopodobnie trzeba będzie przejrzeć wszystko jesz-cze raz w jakiś czas pózniej.Będzie to ciągły, nieustający proces, który z początkuwyda ci się trudny, ale za każdym podejściem będzie stawać się coraz łatwiejszy.FotografieCzy masz szuflady albo albumy wypchane fotografiami? Ciesz się nimi, dopókisą aktualne.Rób barwne kolaże, przyczepiaj je na ścianach, noś zdjęcia w portfelu,wklejaj je do notesów, przerabiaj je na pocztówki i wysyłaj przyjaciołom.Wykorzy-staj je jak najlepiej, póki zawarta w nich energia jest świeża i nowa.Niektórzy prze-chowują zdjęcia byłych kochanków i dziwią się, dlaczego jest im tak trudno poznaćkogoś nowego.Albo trzymają w domu fotografie, przypominające ciężkie czasy.Zostaw sobie zdjęcia, które ci poprawiają humor, a resztę wyrzuć.Zrób w życiumiejsce na coś nowego i lepszego.Sprzątnij to biurkoJeśli pracujesz w domu albo masz w domu biurko do pracy, ten rozdział dotyczywłaśnie ciebie.Przede wszystkim zrób proste dodawanie: wylicz, ile procent blatutwojego biurka stanowi niczym nie zajęta powierzchnia.Nie oszukuj i nie sprzątajprzedtem.Po prostu zostaw wszystko tak, jak jest i uczciwie oceń sytuację
[ Pobierz całość w formacie PDF ]