X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Może chodzi o gospodę, statek, konia, jakiś kamieńszlachetny.Cokolwiek.Aldebaran znaczy po arabsku  iść za kimś.Znów pogrążył się w myślach.- To, co najbardziej mnie niepokoi, to.- Tak?-.to, że może chodzić o kryptonim spisku.A wtedy sytuacja stanie się naprawdęniebezpieczna.Spojrzałam nań pytająco, ale Marcus nie dodał ani słowa.- Dlaczego więc mnie napadnięto?- To proste.Mężczyzna wziął cię za kogoś innego.Mówiłaś, że zatrzymałaś się podlatarnią, by poprawić podwiązkę.- Sądzisz więc, że wziął mnie za ulicznicę?- Tak.Kogo spotkałaś w chwilę pózniej?- Dziewkę uliczną!Marcus skinął głową.- Kartka była przeznaczona dla niej.Rozpoznałaś ją?Zawahałam się.- Nie.nie sądzę.Ale.dlaczego miałby wręczać kartkę ulicznicy? - Nie wiadomo, czy nią była.Przyznasz jednak, że kobiecie nietrudno wcielić się w tęrolę?- Tak - odrzekłam - każda może zdobyć się na odrobinę wulgarności.A tamta byławulgarna aż do przesady.Marcus nie odpowiedział, tylko kończył opatrunek.- Nie chcę być niedyskretna - zaczęłam ostrożnie - ale nie potrafię powściągnąćciekawości.Uśmiechnął się.- By się dowiedzieć, co połączyło mnie z tym potworem, Florą M�rne? O to cichodzi?- Tak.- Miałem nadzieję, że zapytasz, bo chętnie ci o wszystkim opowiem.Wygładził mi suknię, przyniósł kawę i rozsiadł się wygodnie.Zanim rozpoczął,zaczerpnął głęboko powietrza, jakby gotował się na coś bardzo nieprzyjemnego. ROZDZIAA IVDobrze nam było ze sobą w tę cichą letnią noc! Marcus siedział na jedynym krześle,jakie miałam w pokoju, ja siedziałam na łóżku.Nasz związek był czysty i piękny, połączyłanas nić sympatii i oboje czuliśmy jej magiczną siłę.Nigdy dotąd nie znałam żadnego chłopcaczy mężczyzny na tyle dobrze, by zaprosić go do siebie.Jeśli się nad tym zastanowić, to wogóle nie znałam bliżej żadnego mężczyzny.Matka zadbała o to z niezwykłą starannością!Na swój sposób wyprowadziłam ją w pole.Czy to los sprawił, że spotkałam Marcusa? Czy los chciał, by matka spędziła tę nocpoza domem? Potrząsnęłam głową.Nie byłam w stanie nawet wyobrazić sobie, że zostaniemyparą.A jednak.Westchnęłam.Jakże pragnęłam, by ta letnia noc nigdy się nie skończyła!Jednak musiała się skończyć.Jej czar nie mógł trwać wiecznie, bo trzeba było dotknąćspraw, które ciążyły nam obojgu.A zwłaszcza związku Marcusa z tą straszną Florą M�rne.Marcus zajrzał mi głęboko w oczy i zaczął z namysłem:- Marietta i ja jesteśmy blizniętami.Pewnie słyszałaś?Skinęłam głową.- Tak, służące wspominały o tym.- Ach, tak.Więc pewnie wiesz też, że pochodzimy z dobrej i zamożnej rodziny.- No właśnie!- Co masz na myśli?- Pieniądze tworzą bariery między ludzmi.Marcus uśmiechnął się.- Tę barierę łatwo przełamać.- Rozejrzał się wokół.- Po tym domu nie znać ubóstwa.- Nie, ale to wszystko, co posiadamy - odrzekłam.- Nie ma nic więcej.- Nic więcej nie trzeba - stwierdził z powagą i ciągnął: - Marietta i ja mieliśmystarszego brata, Fredricka.Pewnego dnia przyprowadził Florę i oznajmił: ta albo żadna.Byłoto dla nas ogromnym rozczarowaniem.Na dodatek pózniej Flora zdołała omamić naszegoojca.- Kobiety nie pojmują, co mężczyzni w niej widzą - przerwałam mu.- Tak.Doświadczyłem na sobie jej diabelskich sztuczek! Sam na sam bywa słodka imiła.Jej frywolność i swobodne zachowanie przyciągają wielu mężczyzn, którzy dają sięnabrać na wygłaszane przez nią pompatyczne akty uwielbienia i deklaracje wierności.Ciekawa byłam, czy Marcus też dał się nabrać, ale nie odważyłam się spytać. - Mój ojciec przeznaczył Fredricka innej pannie, ale pod wpływem Flory zmieniłzdanie i dał im swoje błogosławieństwo - mówił Marcus.- Pułkownik Lehbeck i Mariettawpadli we wściekłość, ja zaś miałem tyle innych zajęć, że nie wziąłem udziału w tej farsie.- Co na to wszystko twoja matka?- Matka nie żyje od wielu lat - westchnął.- Wtedy zjawił się przyjaciel Fredricka iFlora nie mogła się powstrzymać, by i na nim nie wypróbować swoich wdzięków.Wypróbowała, z dobrym skutkiem, ale sprowokowała tragedię.Fredrick wyzwał przyjacielana pojedynek i go zastrzelił [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • zambezia2013.opx.pl
  • Podstrony

    Strona startowa
    Larry Niven Cykl Œwiat Pierœcienia (1) Pierœcień
    Mercedes Lackey Cykl Heroldowie z Valdemaru (06) Ostatni Mag Heroldów (3) Cena Magii
    Mercedes Lackey Cykl Heroldowie z Valdemaru (15) Magiczne Wiatry (3) Wiatr furii
    Lackey Mercedes Cykl Heroldowie z Valdemaru (16) Magiczne Burze (1) Zwiastun Burzy
    Masterton Graham Cykl Rook 02 Kły i pazury
    Tom Clancy Cykl Centrum (10) Morze ognia
    McNaught Judith Cykl Kolejna Szansa 02 Doskonałoœć
    Ursula K.Le Guin Cykl Ziemiomorze (6) Inny Wiatr
    Kaim Karolina Cykl Sfora 03 Strażnik
    Rolls Elizabeth Na przekór zasadom
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wrobelek.opx.pl