[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Co pan robi? Chce mnie pan zabić? - warknęła, lecz po chwilizłagodziła swoją naganę trwożliwym uśmiechem.Wtedy dopiero zdołała dotrzeć do niej Enid.Przysiadła obok niejniczym lwica broniąca swej dumy.Morgan zszedł ze schodów.Jego szerokie ramiona otulone klasycznieskrojonym płaszczem przyćmiewały wszystkich mężczyzn w salibalowej.Tłum oszołomiony był jego drapieżnym300 wdziękiem.Jej wuj i ciotka poprowadzili go w kierunku sofy, a na ichziemistych twarzach malował się zamęt.Enid ścisnęła palce Sabriny takmocno, że jej kostki zatrzeszczały na znak protestu.Morgan był już coraz bliżej.Przerażone serce Sabriny biło jakoszalałe, a w koniuszkach palców czuła mrowienie.Od czasu wypadkuczęsto budziła się w nocy z krzykiem.Zniło jej się, że jest uwięziona wswoim łóżku przez ogień, a jej bezużyteczne nogi leżą bezwładnie wpościeli, której już dosięgają języki ognia.Wszystkie te emocje, o którychstarała się zapomnieć, znów wypływały na powierzchnię jak fontanna,która za chwilę ma wybuchnąć.Powstrzymując atak paniki, wpatrywałasię w swoje nogi, porażona nie tylko ich bezwładem.Morgan stanął po drugiej stronie sofy i nawet na nią nie spojrzał.- Enid, kochanie - powiedział wujek Willie.- Hrabia prosił owprowadzenie.Sabrina usłyszała w głosie wuja ostrzegawczą nutę.Wszyscy gościepatrzyli w skupieniu.W jaką to ryzykowną grę bawił się Morgan?- Mówi, że jest znajomym twojego zmarłego męża.Ciotka Honora skryła twarz za wachlarzem.Widać było tylko jejtrzepoczące rzęsy.Enid wyrwała swą dłoń z rąk Sabriny.Morgan sięgnął po jej dłoń i gestem pełnym szyderczego wdziękuprzyłożył ją do swoich ust.- Moja pani.Sabrina zadrżała, słysząc jego chrapliwe mruczenie.Nawet nabytyniedawno elegancki akcent nie był w stanie ukryć jego naturalnegozaśpiewu.- Gdy tylko powróciłem z kontynentu europejskiego, dowiedziałemsię o przedwczesnej śmierci Nate'a.Był szlachetnymi prawym człowiekiem.Moje najszczersze wyrazy współczucia.Sabrina podziwiała tupet Enid, która przyjęła kondolencje dotyczącemęża, który nigdy nie istniał.- Dziękuję mój panie.Jego śmierć wszystkich nas zaskoczyła.Bardzomiło z pana strony, ze pan o mnie pamiętał.Philip postąpił naprzód.Widać było po nim, że ma o sobie wysokiemniemanie.301 - A w jakich okolicznościach poznał pan męża pani MacLeod?Sabrina rzuciła krótkie spojrzenie na Morgana, lecz zaraz tegopożałowała.Jego uśmiech był olśniewający.- Ech, w najzwyklejszych.Razem dorastaliśmy w górach, razempodróżowaliśmy, razem studiowaliśmy w Edynburgu.A pan towłaściwie.?Philip wyprostował się, sięgając wzrostem do fularu Morgana i kładącna ramionach Enid swoją protekcjonalną rękę.- Philip Markham.Wybranek pani MacLeod.- Mój ex-wybranek - poprawiła go Enid słodko, odtrącając jego rękę.Sabrina wiedziała, jak musi się czuć dziecko.Wszyscy rozmawialinad nią, tak jakby w ogóle jej tam nie było.Z wysokości swej sofywidziała jedynie świetnie skrojone bryczesy Morgana.Jego krawiecmusiał być prawdziwym mistrzem, artystą.Wysuwając kolano naprzód, Morgan przybrał dość wygodną pozę.Sabrinie zaschło w ustach.Ciężko przełykała, marząc o choćby kropelcejej rozlanego szampana.- Więc, powiedz mi panie, jak długo będziesz zaszczycał nas swojąobecnością? - zapytała Enid tonem wyzywającym, lecz pełnymuprzejmości.W głosie Morgana dało się wyczuć malujący się w tej chwili na jegotwarzy uśmiech.- Tak długo ile będą wymagać tego moje interesy.Po praz pierwszy Morgan opuścił wzrok na Sabrinę.Czuła płynący zniego żar, palący jej pochyloną głowę.Enid stawała się coraz śmielsza, a jak na gust Sabriny nawet zbytśmiała.- Proszę pozwolić mi przedstawić moją kuzynkę, pannę SabrinęCameron.Och, a może się już znacie, skoro oboje pochodzicie z gór?Bez cienia skrępowania, Morgan przyklęknął obok wózka [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • zambezia2013.opx.pl
  • Podstrony

    Strona startowa
    Sw.Teresa od Dzieciatka Jezus Dzieje duszy
    Dzieje duszy Sw.Teresa od Dzieciatka Jezus
    Hejnicka Bezwińska Teresa Pedagogika ogólna
    Fortis Teresa Zew pustyni
    Southwick Teresa Zaręczyny we Florencji
    § Haran Elizabeth Szept wiatru
    7 Wewnetrzny ogień Carlos Castaneda
    McNaught Judith Cykl Kolejna Szansa 02 DoskonałoÂść
    Żukrowski Wojciech Kamienne tablice
    52. X Wing 4 Michael Stackpole Wojna O Bakte upload by herbatniq
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • albionteam.htw.pl